Regularnie rosnące ceny za energię elektryczną sprawiają, że coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: Jak się obronić przed podwyżkami cen energii i czy w ogóle jest to możliwe? Bez względu na to czy prowadzimy firmę, czy chcemy zabezpieczyć wydatki za energię w swoim domu – istnieją rozwiązania, które z powodzeniem możemy zastosować zarówno biznesie jak i w gospodarstwie domowym. Rozwój nowoczesnych technologii sprawił, że na rynku pojawiło się wiele alternatywnych źródeł pozyskiwania energii. Cieszącym się największą popularnością są bez wątpienia instalacje fotowoltaiczne.
Skąd kolejna podwyżka cen? Czynniki wzrostu cen energii w Polsce
2 grudnia 2020 r. dzienna bazowa cena prądu na Towarowej Giełdzie Energii przebiła 300 zł za megawatogodzinę – był to pierwszy skok ceny na tym poziomie od września 2019 r. O ile jednak w kolejnych miesiącach ceny spadały do poziomu 100-150 zł za megawatogodzinę to obecne notowania sięgają ponad 300 zł. Co jest tego przyczyną?
Głównie spekulacje na rynku praw do emisji dwutlenku węgla. Takie uprawnienia muszą dokupować emitujące go polskie elektrownie, a za sprawą rosnących cen, kosztuje je to coraz więcej. W zeszłym roku cena takich uprawnień nie przekraczała 25 euro za tonę CO2. Dziś to już ponad 41 euro za tonę.
Największy polski producent prądu PGE wytwarza rocznie około 59 mln ton CO2. Przy cenie uprawnień 41 euro za tonę, koszt wyniósłby w przeliczeniu na naszą walutę 11,1 mld zł rocznie. Stanowi to równowartość jednej czwartej przychodów grupy PGE.
Opłaty przeciętnego odbiorcy energii elektrycznej
Koszty energii elektrycznej w przeciętnym gospodarstwie domowym są obecnie aż o 9,5% wyższe, niż rok temu, przy czym to statystyczne wyliczenie uwzględnia nie tylko samą cenę energii, ale także wszystkie opłaty związane z jej przesyłaniem, w tym, uchwaloną 01.01.2021 r opłatą mocową.
Co to jest opłata mocowa?
Jest bezpośrednią konsekwencją wzrostu cen uprawnień emisyjnych. Opłata mocowa ma przynieść 5,6mld zł wpływów, co ma pokryć stałe koszty utrzymania elektrowni węglowych, w których wciąż funkcjonują przestarzałe rozwiązania technologiczne. Z formalnego punktu widzenia, przy obowiązujących opłatach emisyjnych – trzeba je zamknąć. Niestety, wciąż są w systemie niezbędne, bo prąd skądś trzeba brać. Dodatkowe środki z opłaty mocowej mają również stanowić podstawę finansową do wdrażania nowoczesnych rozwiązań w tychże elektrowniach oraz do inwestowania w technologie OZE.
Wysokość opłaty mocowej jest różna. Dla gospodarstw domowych jej wysokość zależy od rocznego zużycia energii i jest pobierana ryczałtowo:
- Dla zużycia poniżej 500 kWh – 1,87 zł.
- Dla zużycia od 500 kWh do 1200 kWh energii elektrycznej – 4,48 zł.
- Dla zużycia od 1200 kWh do 2800 kWh energii elektrycznej – 7,47 zł.
- Dla zużycia powyżej 2800 kWh energii elektrycznej – 10,46 zł.
W przypadku firm opłata mocowa jest zależna od wolumenu energii elektrycznej, którą firma pobiera z sieci i wynosi 76,20 zł/MWh.
Plan zabezpieczenia ciągłości dostaw prądu opłatą mocową jest długoterminowy i niestety – nie zabezpiecza nas przed prognozowanym wzrostami cen za energię, ponieważ realizacja planowanych inwestycji jest długoterminowa, a opłaty za emisję będą tylko większe.
Paliwo kopalne a OZE
Obecnie, 74,7% energii, z której korzystają Polacy, jest uzyskiwana z węgla. Pozostałe 25,3% stanowią OZE (odnawialne źródła energii) które cieszą się coraz większym zainteresowaniem – jako zabezpieczenie przed wzrostem cen za energii – przez co ta proporcja wciąż się zmienia na korzyść alternatywnych źródeł pozyskiwania prądu, do naszych domów i firm. Skąd ta zmiana?
- Niewątpliwie, dużą rolę w transformacji rynku energetycznego odgrywa rosnąca świadomość Polaków, o negatywnych skutkach spalania węgla i innych kopalin, dla środowiska naturalnego jak i dla zdrowia.
- Drugim, ale bynajmniej nie podrzędnym argumentem są oczywiście finanse oraz poczucie stabilności. Inwestycja w OZE po pierwsze pozwala uniezależnić się od wyczerpywalnych źródeł energii, po drugie stwarza możliwość zaoszczędzenia na opłatach jak i generowania zysku np. z odsprzedaży wyprodukowanej energii i tym samym zmniejszać opłaty za prąd.
- Na uwagę zasługuje również fakt rosnącej wydajności instalacji OZE oraz spadku ich cen, w porównaniu z sytuacją sprzed kilku dekad.
- Dodatkową motywacją jest szereg funduszy, dotacji, dofinansowań oraz ofert niskoprocentowych pożyczek, udzielanych przez banki specjalnie na inwestycje w zieloną energię.
Fotowoltaika – rozwiązanie dające gwarancję bezpieczeństwa cen
Nieubłaganymi prawami matematyki łatwo można wykazać, że zainstalowanie systemu o mocy 4kW pozwala na wyprodukowanie 4000kWh energii rocznie, co jest wstanie zaspokoić potrzeby przeciętnego gospodarstwa domowego, a to znaczy, że na dachu mamy własną produkcję darmowego prądu, który możemy wykorzystać na absolutnie wszystko, czego potrzebujemy.
Nadwyżki wyprodukowanego prądu można ponadto oddawać do sieci, odbierając je w późniejszym czasie, np. w okresie zimowym, kiedy dni są krótkie i występuje spore zachmurzenie. W ten sposób znikają obawy, że część wyprodukowanej energii po prostu przepadnie.
Panele fotowoltaiczne to nieemisyjne źródło prądu. Dzięki tej technologii nie musimy rezygnować z dóbr cywilizacji by zadbać o środowisko oraz o jakość powietrza, którym oddychamy.
Panele fotowoltaiczne to gwarancja szybkiego zwrotu kosztów inwestycji. Z reguły instalacja fotowoltaiczna posiada gwarancję 25 lat, a czas efektywnego użytkowania jej oblicza się na ponad 30 lat. Należy przy tym pamiętać, że zwrot inwestycji następuje już po kilku latach. Co więcej, cena paneli fotowoltaicznych i ich montażu sukcesywnie spada.
Tak więc Instalacja fotowoltaiczna jest niezwykle atrakcyjnym rozwiązaniem zarówno dla gospodarstwa domowego jak i firmy. Ma przyjazny wpływ nie tylko na środowisko, ale także na kondycję naszego zdrowia oraz portfela.
Autor: Anna Perdek, Dział wsparcia d/s Optymalizacji Mediów